Tylko... kto by oglądał "Roswell - 10 lat później"?

Wiem, zaraz usłyszę: ja! ja! - ale czy rzeczywiście przetrwało wystarczająco dużo Roswellian, żeby film miał szansę odnieść komercyjny sukces? Nie sądzę... Nie oszukujmy się, filmy i seriale powstają w ogromnie przerażającej większości nie po to, aby garstka osób nacieszała się ich wspaniałością, ale po to, żeby wypchać portfele producentów. To, że pieniądze za film po prostu się zwrócą, od dawna nie wystarcza. A czy w przypadku Roswell 4 w ogóle by się zwróciły?
Zastanawiające jest też, czy aktorzy mieli by ochotę do tego wracać. Jeśli serial okazałby się gniotem, zepsułoby to i tak ich w większości kulejące ostatnio filmografie. Tylko Emily i Kath mają się obecnie czym pochwalić, reszta jest raczej słabo angażowana. Czy mieliby odwagę zaryzykować w imię dawnego mitu? Mitu, który przetrwał te 3 sezony tylko dzięki wsparciu fanów, a po każdym (lub nawet w trakcie emisji) nad serialem wisiała groźba zamknięcia?
Do kogo byłoby adresowane Roswell 4? Nastolatki z czasów pierwszej emisji wyrosły jak bohaterowie, nierzadko zmieniając stan cywilny a nawet posiadając dzieci. Jakie problemy musiało by serwować im Roswell 4, żeby chcieli na niego poświęcać swój czas? W dobie tak wielu serialów dla pokolenia 20+ byłoby to wyjątkowo trudne zadanie.
Na zakończenie - jaki serial odrodzony po latach odniósł znaczący sukces?
