"Sztuka rozstania" (org. "Get Over It") to młodzieżowa komedia romantyczna, w której w jednej z ról pojawił się
Colin Hanks. Mimo, że nie zagrał żadnej z głównych postaci, to na ekranie widzimy go praktycznie przez cały film. Colin gra bowiem brata głównej bohaterki oraz kolegę głównego bohatera.

"Burke'a (Ben Foster) właśnie zostawiła dziewczyna. Teraz jego najlepsi przyjaciele Felix (
Colin Hanks) i Dennis (Sisqo) robią wszystko, by o niej zapomniał. Niespodziewanie na scenie pojawia się młodsza siostra Felixa. "Mała" Kelly (Kirsten Dunst) już nie jest taka mała i zdaje się mieć w zanadrzu najskuteczniejszy plan ratunku. Film o najlepszych sposobach na sercowe kłopoty." (źródło: filmweb.pl)

Komedia typowo młodzieżowa osadzona w realia szkoły średniej. W historię sprytnie wpleciono trochę Szekspira. Do tego trochę znanych twarzy: Kirsten Dunst, Shane West, Carmen Elektra, Sisqo, Mila Kunis, Coolio i oczywiście Colin Hanks. Całość może się podobać, chociaż nie jest to oczywiście kino najzwyższych lotów. Historia jednak łatwa lekka i przyjemna, dużo muzyki, kilka fajnych dowcipów, a jeśli dobrze poszukamy, to i nieco głębszą myśl w tym filmie znajdziemy.

Film nie jest już wprawdzie nowy, bo swoją światową premierę miał w marcu 2001 roku. W polskich kinach pojawił się stosunkowo szybko, bo już w czerwcu 2001 roku. Gorzej jednak z jego dystrybucją, jeśli chodzi o wypożyczalnie i sklepy - film na kasetach VHS i płytach DVD pojawił się dopiero niedawno, równo 4 lata (o zgrozo) po swojej kinowej premierze, czyli w marcu 2005 roku. Doprawdy dziwna polityka polskiego dystrybutora, bo do tego czasu film wyświetlała już m.in. kodowana stacja HBO, a wydaje mi się, że również i któraś z ogólnodostępnych polskich telewizji. Nie mniej jeśli jeszcze "Sztuki rozstania" nie widzieliście, to polecam - idealne kino na jesienne wieczory. Film zapewne bez problemu znajdziecie w swojej wypożyczalni.
P.S. Działa jeszcze |
oficjalna polska strona "Sztuki rozstania"|, pochodząca z czasów premiery kinowej filmu, z której to strony dowiecie się w zasadzie wszystkiego o czym tutaj jeszcze nie napisałem.